Nadal żywy w okresie wielkanocnym obrzęd Dziadów Śmiguśnych zwany też Śmiguśnikami/Śmiguśniokami sięgający czasów przedchrześcijańskich. Związany był z tradycjami przesilenia wiosennego, które następnie powiązano z chrześcijańskim drugim dniem Świąt Wielkanocnych, czyli lanym poniedziałkiem.
Przekazy dotyczące sposobu kultywowania tego zwyczaju na terenie gminy Wiśniowa pochodzą z początku XX wieku. Wiśniowskie dziady to młodzi poprzebierani za różne postaci mężczyźni – głównie kawalerzy, którzy chodzą
grupami po ulicach i odwiedzają w nocy z Wielkiej Niedzieli na Poniedziałek Wielkanocny domy, przede wszystkim
te, w których są panny na wydaniu. Nocni goście płatają mieszkańcom wymyślne figle. Dawniej gospodyni
musiała być przygotowana do tej wizyty. Dziady domagały się bowiem jajek lub innych „fantów”, którymi można
się było wykupić od złośliwych figli i polewania panien wodą. Kulminacja tej tradycji następuje w śmigus-dyngus
(w podlywacke). Już w dzień na rynku w centrum Wiśniowej dziady wybierają sobie „ofiary”, którymi są najczęściej
młode panny i polewają je wodą oraz robią zgromadzonym inne psikusy.
Obowiązkowym elementem ubioru
dziada/śmiguśnika jest maska. Kiedyś ich stroje wykonywane były ze słomy zaś maski ze skóry króliczej. Tradycja
ta nie przetrwała jednak do współczesnych czasów. Obecnie maski najczęściej kupowane są w sklepach zaś stroje
tworzone z rozmaitych, często niepotrzebnych już elementów garderoby. Warto nadmienić, że współcześnie
zwyczajowi temu towarzyszy konkurs organizowany przez Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w Wiśniowej, który
rozstrzygany jest w trzech kategoriach: maska tradycyjna, maska współczesna oraz najgłośniejsze jukanie, czyli
charakterystyczne odgłosy wydawane przez śmiguśników podczas „rytualnego” grasowania po okolicy. Dziady określano od wspomnianego jukania również juckami (Glichów) lub jukocami (Wiśniowa).